niedziela, 30 marca 2025

opiekuńcza

zadbaj o mój twój komfort                                                                    nasz rzadki jak step                                                                               gęsty włosem jak cisza 

skrępowała język

zasypiasz z gładkim czołem

zwróconym do mnie


moje ptactwo 

krykliwe za szczelnym 

ary uciekające 

od iskier i dymu

za szczelne

drzwi oddzielające prywatny las 


spokojny 

łapa za łapą 

na posadzce

puchowy

wszystkie dłonie

szczupłe

masywne 

ale chwytliwe

 

uszy za kostki 

schowane

ciepło głęboko

wzrusza za łydki


łzy ulatują w podniebie

skroplone uznajemy

je za wczorajszy deszcz

Dialogar sobre…

 


















sobota, 22 marca 2025

Co teraz? VITORIA

 























wąskie gardło

 wąskie gardło


sztuczne światło 

nas cieszy

dalej już niedowidzimy 

dinozaury 

mieszkają na kilku

metrach kwadratowych


SMS-y z miasta 

hamują na ostrych

wzniesieniach

z busów, rozczłonkowane

zatykają słońce

spiętrzone sygnalizują 

jak spiżowe

podzwonne


o cienkiej skórze 

niewydarzony dos Santos 

naturalizowany, polski

robi dobrze owsiance


przez kraty białej willi

żegna 

lampę księżyca 

całą noc 

unieruchamiającą myśli 


odwrócona 

tym bardziej czujesz

spiętrzenie

pożądania

















Archiwum bloga