poniedziałek, 15 marca 2021

między świętami







Między świętami



muszę powrócić 

bez tricków z przeklętą i nadużywaną teleportacją

do bezglutenowej młodości

choćby na chwileczkę



do porzuconej przed 

niedostępnym progiem kanciastej 

bezproblemowej deskorolki

do której konie zaprzęgły

wózek zamiast sań



(i szlag trafił przekładany wielokrotnie kulig)

bo ukradł je sąsiad z piętra wyżej



do białych 

anonimowych świąt

z amputowanym świadomie zdenerwowaniem

na wypadek braku prezentu pod choinką



ze znieczuleniem 

tylko zamiejscowym

żeby trochę jednak bolało



Mikołaj na ślepo rzucił 

chętną do spacerów lalką z sań nad wybranym losowo kominem 

oczerniającym swoim smrodem okolicę



(wyciągała śmiało ręce w locie - jest oburęczna, 

niczym się niewyróżniająca)

ją też strawi uparty ogień tęsknoty



klips na moim nosie przypomina dwa złączone 

w miłosnym uścisku krokodyle



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga