na wiosnę kamienica rozkrojona
na smakowite kawałki.
zielone glizdy, koty liżące rany na gruzach
na smakowite kawałki.
zielone glizdy, koty liżące rany na gruzach
(motyle zdążyły odlecieć do nieba
przed chmurami
dymu).
dymu).
rozkojarzony aż do końca lata.
dudnią rozstrojone bębny wojenne na
wielkim placu.
parki, muzea, stadiony,
kuszące ule bibliotek niedostępne dla garstki
znajomych. o zmierzchu poker – zapach potu
przeniknie do stojących jeszcze ścian.
kuszące ule bibliotek niedostępne dla garstki
znajomych. o zmierzchu poker – zapach potu
przeniknie do stojących jeszcze ścian.
ocalony pokoik na przedmieściu,
miniaturką złoconą
wszechświata.
oddychanie jest uciążliwe – płuca zaczopowane
oddychanie jest uciążliwe – płuca zaczopowane
tlenem blisko ciebie.
- może się bzykniemy? - płynie wolno z ust do ust.
- może się bzykniemy? - płynie wolno z ust do ust.
niezwykły skecz z pytaniem. w półmroku
krótki chichot
i zwarcie jak w parterze.
i zwarcie jak w parterze.
problemy ze zwykła
koncentracją.
mianowicie, nie pamiętam, czy miłość nie porzuciła
potajemnie miasta.
mianowicie, nie pamiętam, czy miłość nie porzuciła
potajemnie miasta.

pamiętam...
OdpowiedzUsuńwojna nie jest w stanie jednak zniszczyć wszystkiego...
wojna w szerokim znaczeniu oczywiście, coś złego i niszczycielskiego...
Usuń"(motyle zdążyły odlecieć do nieba przed chmurami/ dymu)" to, co niby małe, kruche, delikatne, ulotne - to, co najważniejsze jednak uratuje się, przetrwa... "ocalony pokoik na przedmieściu,/ miniaturką złoconą wszechświata."
owszem pozostają pewne zaburzenia, ale z czasem się poukłada...