Zaginął
chłopak
kącik
ust przechylony na burtę
prawą – jest więc ok,
teoretycznie.
blask w oczach
od nieprzyjaznego fleszu,
nie doczeka
do wschodu, który zginie wg wszelkich
przepowiedni.
i tak nie było sprawiedliwości;
ani przed przyjściem,
tym bardziej po odejściu.
nie licząc na ocalenie,
nikt nie widzi ciebie
prawą – jest więc ok,
teoretycznie.
blask w oczach
od nieprzyjaznego fleszu,
nie doczeka
do wschodu, który zginie wg wszelkich
przepowiedni.
i tak nie było sprawiedliwości;
ani przed przyjściem,
tym bardziej po odejściu.
nie licząc na ocalenie,
nikt nie widzi ciebie
heh-hoh-achy
nie ma ckliwości
trójca: ojciec-matka-siostra
i organy ścigania niemiłosierdzia
Grzegorzu B.
bezduszność wokół,
pozostań
w pozornym ukryciu
powieszony na szarej latarni.
nie ma ckliwości
trójca: ojciec-matka-siostra
i organy ścigania niemiłosierdzia
Grzegorzu B.
bezduszność wokół,
pozostań
w pozornym ukryciu
powieszony na szarej latarni.
z jednej strony wydaje mi się, że wiem o kogo chodzi, z drugiej - też mogę się pod tym podpisać ...
OdpowiedzUsuńwiersz - bardzo !!
ps- znów zmieniłeś wystrój wnętrza .... ;)
to ktoś, kogo spotkasz na każdej ulicy - dziś jest, kupuje fajki, jutro znika, ot tak, szast-prast ;))
Usuńdlatego napisałam,że i ja mogę się podpisać .. i u mnie podobna sytuacja ... wyszła z domu i nie wróciła ..
Usuń