kropelkowana córka
———_______________
Sambująca baby
krzyzysowa
nie styczniowa
nie chce i leci
na swój kwadrat w Manch
sypka jak ryż
koloru zmieszanego.
Może nawet podobna
do żółtej planszy
wyrostek raczkujący
po polach,
latach.
Uwiedzona przez
niewinny brzuch
Mikołaja.
Mam w moim burgerze
x-prawie wszystko
(tudo).
QR kod ratuje
ekspresowo od przypadkowej
śmierci
(najwyżej umrzesz
z przejedzenia i nudów).
Zgryz krzywy
nie murzyński.
Cienkie nogi bocianie
włóż do pokrowca.
W odchudzonym
z człowieczeństwa
centrum ciasno
i nieprzyjaźnie.
Stare garbusy
zatykają stare dziury.
Nie naszym ty
arcy znajdą.
opowiastka
będąc w Londynie
na szczytach dachów
po piorunochronach
koci grzbiet
wychodzę poza
brazylijskość
miauu (łkość)
niemalże skorumpowany
gdzieś tam w trąbie powietrznej
Amerykanin z Polaroidem
w dłoni
wzdłuż złotej
naciera żwawy Ukrainiec
pszeniczna ruda kitka
na łysej głowie
flaczeją dupy
spuszczają z tonu
harde cycki
białogłów




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz