test drive
mój kot
w buciorach
dyktuje warunki
nie idziemy
chrapać
idziemy dopiero nad świtem
podkuliwszy ogony
księżyc zasnął
w koronach drzew
teraz ty pleć
żeńska
wspominasz
przygarniasz
nie zmrużymy oczu
przez wieczność
lepsze były czasy sylwestrowe
od tego
trzęsawiska
robią się ciemniejsze oczy
od kawy arabica
prażonej na wyrzutach
sumienia
zapomniałem
o platformach
wrakach Audi i Kia
poduszki przepołowione
czekamy na odpływ
niebieskiego ekranu
czekamy na koniec
bezpieczeństwa a la Volvo
rozmów
pod lusterkiem wstecznych
pokątnych
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz