niedziela, 31 stycznia 2021

lista przebojów PITCHFORK'A





 

lista przebojów Pitchfork’a



Co dzień przybywa ambasadorek przeróżnych spraw. Oddaję głos na Marsyliankę
z miasta nierozpoznawalnego spod grubych włosów z grafitti.

Ból znów płynie, choć ciszej. Drąży drugie dno portu. Ukrwione oko na świat.
Obudźcie się dziewczyny… Przełóżcie alternatywne łzy na śpiew syren.
Androgeniczne, rozumiejące w lot podwójny język.
Proste jak smyczki przy harfach, zamyślone nad riffami gitar.


Lakujecie tysiące kopert. Czułe, ostrzegawcze słowa obok plastycznych dźwięków 

wykutych ręką Rodina. Z okładek płyt wystają setki 

dziecinnych, ruchomych oczu. Niebieskich, purpurowych i seledynowych. 


Dłonie wycięte z modnych żurnali. Nogi pożyczone od modelek. 

Za wstydliwe, zbyt doskonałe, by wyjść o własnych siłach do nieruchomej widowni.


W przeciągach, między pokojami, spotykamy was przypadkowo na Marsie.
Zostawiacie ledwo widocznie ślady na czerwonej, sypkiej ziemi. 

Wciąż wyjaśniacie siebie wytrwale i subtelnie.


Refren mówi wprost o przyczynie przyjścia na świat. Dzięki niemu szybciej usypiam.
Śledzę uważnie wasze życie intymne na odwrotnej stronie księżyca. 

Porównuję do przedpotopowych muz z krwi i kości.


Wsłuchany w ciszę waszych pieleszy domowych. Zdziwione mopsy zatkały mordkami
wasze mikrofony. Mężczyźni, których kochacie sprawdzają się jako nowe wersje udomowionych Lennonów i McCartney’ów. 


Szczegółowe instrukcje odsuwają zagładę na pojutrze.
Śnieżnobiała pościel ułożona w kopce z ziarenkami grochu na szczycie.
Fortepiany strojone co drugi dzień,
i „nie jedzcie, na pamięć naszych matek gorącej pizzy na pusty żołądek”. 









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga