wtorek, 12 maja 2020

dup-tik (czyli miłość od pierwszego wejrzenia z perspektywy jego i jej)

DUP-TIK.                                                                






dup tik

Człowiek z krwi i kości.
Pani widzi mnie po raz pierwszy
z taką wyrazistością.

Przyszpilony wzrokiem jak kawka ledwo ruszam grdyką. 
Proszę uważać, w miejscu publicznym odradzam takie zachowanie. 

Z tą ostentacją tylko piwo można trzymać 
w ręku. Coś każe uśmiechać się głupio i tajemniczo.

###

I cóż on tu robi, kim jest, kto nasłał tę zjawę? 

Nagle przychodzi, bez ostrzeżenia, stąpając po tej samej ziemi. Po drugiej stronie, czego, ulicy?

Gdzie ja jestem? Odnalazłam ten punkt na mapie, 
jak szpilkę w stogu siana.  

Czuję parcie. Obcy we mnie chce biec za nim, łamiąc lód, przeszkody. 

Koniec, jaki będzie? Nieważne. Jak zacząć? 
Oto jest pytanie. Serce znajdzie odpowiedź?





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga