i choć jest wybrakowany
kanciasty i świeży
nie świeci w nocy
nie wyłączy lampki nocnej
wie że musi podążać moim tropem
bardziej skrupulatny niż program do namierzania
to nie lipny sikor
wiesz gdzie stoję niebieską plamką na mapie
wiem z którego okna wysyłasz uśmiechy
dzięki niemu stroszę piórka jak rzadki okaz
i wierzę w magię nieprzemijania
czuję wdzięczność
nie niewolę
a czas niech przemyka i przenika
niech łączy nas nierozerwalnie
złotym strzałem
(nowy swatch od ciebie)
|
|
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz