-------------------------------
szybowały ich ciała
w ostrym słońcu zimy
mama chcąc jeszcze coś
powiedzieć
polepszyć
podetknąć kanapkę
mały wypięty
podknięty
w ekspresie za swoimi zabawkami
ojciec przygarbiony
w embrionie
wspominając z podniebieniem
stracony już smak
ciasteczek gryczanych z orzechami
słodki dołeczek w policzku po niej
miał być stuletni i dłuższy
zamiast niego wilgotny dół
i modlitwa wytrącająca z równowagi
miało być przebudzenie

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz