węszę podstępy
nr 38 tu wchodziłeś
tam układali ten strzęp
ciało - tak czy nie?
"żyjący organizm to brzmi dumnie"
nigdy nie byłem sobą
- Zdzierali ubranie
codziennie, wrzucali do
bębna. w główce górne
półki spadły na dolne
ciągłe pranie
- Jakbyśmy musieli
wstydzić się za ciebie
nigdy nie poznałem swojego
zapachu każdy wiatr zabiera
cząstkę
lubię woń zmiękczaczy
nigdy nie byłem u siebie
w domu
888888
niedawno byłaś małą dziewczynką
w windzie
kiepskie światło
lustra przyciski
drewniana podłoga
zapadnia
zwiejmy zanim
zaraz będziesz mną
a ja tobą i pokochasz
jeszcze jedna przejażdżka
na sam dół
obijamy dłonie
o stalowe klamki
37 stopni na górze
na dole ulga
koszulki leżą
wyprane wysuszone
kołnierze czekają
- Daj mi szyję, dam ci pętlę
ze starych rąk
"węszę podstępy" - wybacz, że pod Twoim wierszem się podpisuję, ale ten szczególnie mi bliski, znajomy z autopsji w całości... to udawanie, albo zmienianie na siłę przez kogoś, inność, wstyd, ukrywanie siebie aż po zapomnienie kim się jest... po "nigdy nie byłem u siebie/ w domu" ...
OdpowiedzUsuń"niedawno byłaś małą dziewczynką" - nie wiem czy akurat zamieściłeś te wiersze razem, bo mają ze sobą jakiś związek, ale ja tak odbieram;
ta stara winda, jakby to życie już po przejściach, ale da radę, jeszcze jest nadzieja pomimo...
mam jeszcze inne myśli, ale na razie trudne do ogarnięcia ;)
ostatnia zwrotka w "niedawno byłaś małą dziewczynką", to jakby, że z jednej strony nowe już czeka, gotowe, ale jakby już nie takie nowe, znaczy niezupełnie-już znane i przywołuje wspomnienia, które ściskają gardło...
Usuń