piątek, 29 sierpnia 2025

wyścig po jaja (Mamki)















wyścig po jaja

——-


składaki czerwone

Wigry stoją za mną jak psy Andersena

stłoczone pocałunki na bezdechu


pod 

zakłaczonym polarem

dusiłem grosz

samochód jest 

nasz mały, zwinny, prawie czerwień Leona


lotnicze krzesełka 

wyniosą

na Księżyc

oblany cydrem

i twoje wszystkie szyje 

smakują słodko


podrzucam

na starym bicepsie

Szweda kotleta 

bezzębnego

ziewacza

krewetki podpłyną

zygzagiem pachnąc oceanicznie


w prześwietleniach

Hei-manna!

nic nie zyskujemy

nic nie leży dobrze w kieszeni

ani w gardzieli


chińskie drony 

nie burczą

w brzuchu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga