wtorek, 24 listopada 2020

Recepty bez recepty/recepty bez recepty







recepty bez recepty


nie wiem z której ryciny jesteś
a może amatorskiego filmu
polonistki radziły (brzydkie z reguły) omijać szerokim łukiem
płycizny i elewacje 


brak pewności jest zabójczy dla osoby próbującej pisać
w skupieniu/obdarzonej żelazną dyscypliną
i zdolnościami organizacyjnymi

samotność sprzyja rozmyślaniom
jakbym na skutek pozytywnej weryfikacji
witał siebie/podawał sobie dłoń/akceptował
i wybaczał jak Papież

każdy dzień jest jak piknik obfitujący
w niespodziewane okazje/wyjątkowe
odsłony/nieszczęśliwie pijany

brew nad niewzruszoną maską/z chirurgiczną precyzją
przerwana w połowie/anomalia która szuka akceptacji/
biały szlak którym zwierzęta przechodzą na drugą
stronę autostrady 



w odbiciu, w szybie szukam twoich oczu
oczu ciemnoniebieskich jak mój dres
ze złotymi lampasami/płytko mrugasz zielonymi

zakochuje w sobie gryzipiórka/to twoje ociąganie/
twoja lekarska lewa stopa 

wyjęta z botka/uniesiona za kontuarem/

upada mimochodem przemysł hotelarski/a białe kitle 

podobno nieskutecznie
leczą rany/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga