ELEKTRYCZNA PACKA NA MUCHY W CHIANG MAI
Jedni na Olimpie, inni wolą rozrywki bardziej przyziemne.
Dotykanie plastikowych flamingów, na razie tylko wzrokiem.
Wyścig rozpoczęty spod zielonego światła. Szczur chowa pysk zawstydzony,
że zwalasz na niego winy świata.
Który to już raz zmieniasz miejsce, jakby bez refleksji.
Cofasz czas do pierwszego exodusu. Powtarzasz schemat
od zarania. Jak swobodnie wyglądasz na zdjęciach
dla postronnego gapia.
W przyszłym roku bezmyślnie
dookoła świata za własnym ogonem.
Z zapasowym żołądkiem w plecaku
zobaczysz zbyt wiele krępujących tajemnic.
W Chinach brawurowo zdejmiesz maskę antysmogową w imię zbliżenia.
Twój uśmiech przebije każdy ciemny wyziew.
Zdziwiony, że bez twojego udziału trzeba tyle hałasu
by zabić zwykłą muchę.
HELIKOPTER 11/2020
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz