prawo do wszelkich korekt ma swoje granice spowiednicy podobni czytelnikom czekam na kopnięcia pod stołem ostrzegawcze czkawki
„ja bym dał inny wyraz
a tamto przepędził na cztery lotnicze wiatry”
mój głos ten własny
coraz bardziej
wygasający
niedowierzająco trzyma
w zębach
przytrzasnął jedynkami
ostatnie piórka
ostatnich ptaszków
ale nie wierzy już w nic
klient nasz pan
ajent naszych dusz
pan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz