ruchem palca wysyłacie bukiety madonnę
złączone słowami jak złotymi łańcuszkami
kiedy deszcz dogasa
a psychodelia w uszach niektórym
jeszcze gra
żegnacie już dzień
krzywym dobranoc
(nie widzicie końcówki
oświetlonej światłem wschodu?)
dlaczego tak wcześnie?
kiedy dopiero pakujemy torbę
ćwiczymy życie
zatraconą kolejność
ucieczkę i panikę
reagujemy porządkowaniem
zmiataniem pamiątek do torby
w ramach zaplanowanej terapii
(tylko w ramach terapii)
nie ma w ogóle podtekstów
wkładając jedno za drugim
w określonym porządku i celu
jeszcze przed snem
(wyłączcie muzykę; wyłączcie przedwczesne pożegnania)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz