na czwartym piętrze dźwięk twardej pobudki odrzutowce wstrząsają Martini
pula miejsc do Azji
nieprzyspawana
do nieba
tęcza
napełnia
zmęczone oczy
zardzewiałą nadzieją
na najwyższej
Wysokości
rausz na autopilocie
bez pauzy
na przemyślenia
łącznik Departamentu
ds. Chmur
wąska grzmiąca gardziel
zostajemy
w tym kurniku
zadecydowały
wyniosłe
billboardy
a podłoga wtóruje
lojalnie
czystością
VIP roomowi
puste auta
wyhamowują
przed kolczatkami
kasztanów
tu i tam jeże
wciąż z nerwicą
na punkcie jabłek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz