sobota, 12 grudnia 2020





Marginalia II


ja Brazyliczyk przyznaję 

moja wina i mój grzech

niespokojny sen mój

ukrywał skrzętnie sekret

przypadłość mą


ja Brazylijczyk zeznaję

moja wina i upadek

suchy chleb na każdy dzionek

melancholia tropikalna 

prawdziwie czarna samotnia


tu jest koniec świata 

wszelki kres to tu

tu jest koniec świata 


patrzę wokół trzeci świat 

zanim w śnie utoniesz

poproś o modlitwę 

zanim między skorupami palm

ugrzeźniesz w goździkowcu

drzewa bananowe gdzie śpiew gołębia słyszalny

strach i chwała moje

pułapka i więzienie 

poznaj moją historię

pełnia księżyca ją zaczyna

a epilog wlaśnie dobiega końca


tu jest koniec świata 

wszelki kres to tu

tu jest koniec świata 


moja ziemia palmami stoi

silny wiatr w nie wciąż dmucha

głodu i strachu głównie przed śmiercią w bród tu

Olê, lê, lá, lá


wybucha gdzieś bomba

i czego mam się bać 

bananów u nas też

darmo i na sprzedaż jest moc

Olê, lê, lá, lá


tu jest koniec świata 

wszelki kres to tu

tu jest koniec świata 


Autorzy utworu: Gilberto Gil / Torquato Neto

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga