piątek, 13 grudnia 2019

poniedziałek musiał nadejść - adwentowy - niezwyczajny

PONIEDZIAŁEK MUSIAŁ NADEJŚĆ




PONIEDZIAŁEK MUSIAŁ NADEJŚĆ



proszę o taki dzień, żadnych wiadomości,
a zwłaszcza relacji z pożegnań lub powitań (zabierają mnóstwo
energii i czasu). ja już i tak spakowałem manatki
oraz głowę do ozdobnej szkatuły. serce jak zwykle, raptus,
od rana w podróży.


w markecie gwar, uciszanie tych co po mięso,
zażartych. w SuperSal (a jakże) poranne
przeceny. oddawanie złota po cenach hurtowych.


żadnych proszę wieści od filibustierów (oprawców
i oczywistych złoczyńców) spalonych słońcem.
ani mało wiarygodnych słów krzyżowców,
zajętych zacieraniem krwawych śladów po sobie.


ekipy mrówek żądnych chleba i pracy przed drzwiami sklepów
szybkiej obsługi gotowe do abordażu. bo mamy początek
nowego oczekiwania - a jakże - więc nie drżyjcie. każdy dostanie
swoją skromną część. a zbawiciela obsłużymy bez kolejki.
Ad referendum? (trzaśnięcia młotków o drewniane podstawki)
przyjęto Panie i Panowie! 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga