Postawiłem na podróż w granicach własnego podwórka. Na krajobrazy Łodzi. Dlaczego "cudzysłów" i wielokropki. Z powodu anonimowości tego miasta, nie wymuszonej, ale jednak odczuwalnej. Łódź - z jednej strony blisko, a z drugiej cholernie daleko. Łódź we mgle, w dziwnej niepewności, ambiwalentnym stanie istnienia oraz nieistnienia.
8 8 8 8 8 8 8 8 8 8 * ŁÓDŹ* 8 8 8 8 8 8 8 8 8 8
pod koniec długiego dnia
nawet w mieście zgaszonej cegły
nawet w mieście zgaszonej cegły
wcale nie nieatrakcyjnej zostaje w ręku
chociaż zwykłe pożądanie
nie wiem czy smutek czy oszukana jesień
zostawia kwiatom kolory
do wyczerpania
piegi na twoich plecach też pożyczone
te z romantycznych podróży we dwoje
które trwają niedokończone
można się tego chwycić przynajmniej
nie wiem czy smutek czy oszukana jesień
zostawia kwiatom kolory
do wyczerpania
piegi na twoich plecach też pożyczone
te z romantycznych podróży we dwoje
które trwają niedokończone
można się tego chwycić przynajmniej
rozniecać raz po raz zimne ognie
jak tu nie wierzyć jesieni
dobrze udaje skubana
podarowała trochę życia i podpałki
i zaraz sama spłonie do reszty
dobrze udaje skubana
podarowała trochę życia i podpałki
i zaraz sama spłonie do reszty
idzie coś pewno znów zima
ciężko wysupłać cieplejszy pocałunek
wzdychają serca ludzi
i serca małych much
też oszukanych
ciężko wysupłać cieplejszy pocałunek
wzdychają serca ludzi
i serca małych much
też oszukanych
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz