poniedziałek, 18 listopada 2019

WTRĄCENIA O LOLI, Kochanej

WTRĄCENIA O LOLI








wtrącenia o Loli - Dryce (jamniczce)


Mała kręci uszami. Nie wentyluje, tylko słucha.

Stary, kiedy spanie - kiedy idziesz spać? Zdają się przesyłać otwarte szeroko oczy.

Skąd te dziwne słowa o umieraniu? Kręci młynki ogonkiem. Żyłaby wiecznie, gdyby nie wichury na zachodniej półkuli. Ledwo widać odprysk na drzewie genealogicznym.

Żegluje zuchwale
po łąkach. Wystawia długie stery, żwawo łapie dobre wiatry.

Młoda i szczupła jak brzytwa. Ostra w radości. Precz, weź swoje łapy ode mnie.

+++———————++++

Co tam hen odchodzi na górze, gdzie starzy ludzie śpią. Dosłyszalny zegar i cichutka muzyka. Podsumowanie Sopotu.

A więc żyją, jeszcze są wśród pościeli. Asystują naszym czasom. Przepraszam
za zwątpienie Lola.

1 komentarz:

Archiwum bloga