Piękną masz terakotę.
Na pierwszy rzut oka ciepłą
i przytulną.
Usianą kropkami,
ziarenkami kawy,
które rozsypałem.
Dzyń! Nareszcie coś przyszło.
Lubię słowa, które otulają mnie
w szczelną powłokę.
Ciekawe co będzie
w następnym dzyń,
i następnym.
Jeszcze nie otwieram.
Leżę anonimowy.
A tymczasem oni wędrują po lesie
w poszukiwaniu swoich korzeni.
Idą za tutejszą twarzą. Listonosza albo leśniczego.
Wyraża wysublimowaną pogodę ducha, mimo wrodzonej nostalgii.
Wyraża wysublimowaną pogodę ducha, mimo wrodzonej nostalgii.
Ania i jej Garwolinka. W białym kokonie.
Ania z Zielonego Wzgórza.
Krzyś pod rękę
z Alicją w Krainie Czarów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz