WARSAW INN
pary na neonach
to plac Daszyńskiego
a dalej zimna zieleń
(chyba idzie przelew kasy do bankomatów)
w podróży podskakującej
amortyzowanej kolanami
patrzymy z tęsknotą na ptaki
wysyłamy nikłe światełka
daleko od domu
teraz pośpiech już mniejszy
(na tablicach nagrobkowych
jest sporo wolnych miejsc)
a gdyby trafił się
jakiś niezwykły pomysł to i tak
(zasypiamy przytuleni do siebie
ogołoceni z zadumania)
dzisiaj już kochasz mniej
nie zawsze przystaję
do twoich marzeń
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz