niedziela, 27 listopada 2011

Resztki lata (październik). Zdjąłem t-shirt, ułożyłem na leżaku spragnione ciepła ciało i szczękałem zębami, a wokół... no właśnie.

HISTORIA Z CHORWACKIEJ STRONY
___/  /___
rachityczne murki i drzewa złapane w uścisk
ziemi. po co nam władza, własność, kontrola nad czymkolwiek.
około południa słońce przejdzie na tę stronę.
będzie znów ciepło. odejdzie poranny chłód.


przyjedzie masywna koparka. ślepe strzały w asfalt.
stukanie. miasteczko zadrży ze strachu i podniecenia.
poodpadają grudy ziemi. kamienie. gniazda. 
kokony opornych owadów. zadrżą pajęczyny – uderzenia stalowego żądła to tu to tam niesione echem.

po wczorajszych zimnych podmuchach ani śladu.
od linii kamienistego brzegu same poliki samozadowolenia. grzęzną żaglówki a kruki ćwiczą parami latanie. szybowanie z asekuracją. słychać pióra rozdzierające niecierpliwie powietrze. spokój wokół jest mądrością. nad głową czarna kropka myśliwca – lot wzdłuż morskich granic. ćwiczy refleks i cierpliwość. pilot mruży kocie oczy. apaszki chmur. 
kto wie może za mną tęsknisz daleko stąd.  

1 komentarz:

  1. daleko stąd blisko19 czerwca 2012 12:04

    teraz powinno być Ci zdecydowanie cieplej... :)) i ja wiem, bo tęsknię daleko stąd ... :))

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga