sobota, 20 grudnia 2025

Za wszystko





za wszytko dziękuję 

———


to tylko zatyczka

a nie czapka 

na dredy

z górnośląskiego


twój eksodus we mgle 

i popiołach

warszawa dostała czkawki

po kawie czarniejszej 

od węgla

dopiero co ruszonym 

czekanem


ja już nie dzieckiem a ty

drepczesz

winda wypluwa cię 

w szarości świtu 

nie palisz

jak tamci w piecu

buzi 


cmok tylko 

na pożegnanie

na linii między czołem 

i policzkiem


nawet nie poznałem 

twojego

spokoju

twojego najlepszego

unieruchomienia


wyłączyli światło

na koszt NFZ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga