podczas historii
o Maorysach
papciu pieprz się
i nie
użyźniam Tobą
ryby i sałatki
a Ewa martwi się
o wolumen białka
w moich odrodzonych mięśniach
moje taczki
przejechały
po wielu brzuchach
zapadniach
papciu
widzimy się 14
15, 16, 17, 17 i pół
Wilanów ma znów srebrne tory
a Tora zniknęła przypadkiem
na szlaku z asfaltu do rabina
kiedy tylko zapragniesz papciu
będę dybił na słowa
które jeszcze pamiętam
spod kamiennej płyty
spod grudy mazowieckiej
i nie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz