sobota, 15 listopada 2025

Tylko to na koniec

 

Pierre „Fatumbi”









Cierpią ptaki

na gałęziach 
na bulwarach
od dłuższego czasu puste przystanki
wiatr postrącał ostatnie tłuste kręgle

bo chudych nie ma w krainie obfitości
(nieróbstwa)


trzeba bez przerwy ruszać skrzydłami
nawet we śnie
nawet w zielonym kiślu 

stroszyć piórka dla samej
próżności
kłapać dziobem


gołębiem a nie papugą
przeprasza za potrącenia na światłach
ale dalej to już 
idź sam
pomijają poucinane palce
pęknięte paznokcie


w kieszeni

słynna czapka niewidka
chodzi niewidzialnie
codziennie nie podbija karty
tylko stawkę

będziesz cierpiał
nie będziesz miał innych
bo zrobiłeś w portki za
frajerów


nawet nieznajomi przywitają
od czasu do czasu
w gęstej mgle

czerwone oczka (przestań trzeć!)
nie płacz bo wypłyną

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga