teraz i kiedyś
——-
drewniano
nieforemnie
zbyt prosto naciągnięta sierść
spiczastość moimi dłońmi
tłamsimy
zostaje uważny słuch
za wszelką cenę
przejść dalej
od byłego
do zasadzki teraźniejszej
cienia plecaka do nagiej
podłogi
ssący jak u matki
za piecem
tylko nie zasypiaj i nie śnij
o zapyziałych ulicach
Wiśniowej, Narbutta
o nieodebranym maglu
zespoły ds. przeszłości
biorą nazwy
dla siebie
oglądają hostię o smaku chilli
wylosowaną ze słomianego kapelusza
powinnśmy
(i jeszcze co?)
słychać oliniowanie
i wypływają Mazury
pod kilem
brzuszki jeziora Roś
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz