środa, 30 września 2020

Baletnica na poszewce, Brat Peteszko








baletnica na poszewce
..........
Tańczy bez wytchnienia
wsłuchana w głos instruktora. Pozornie tylko 
nie słyszy, przyciągana słowami „taniec”
do pary z „tańczy”.

Przychodzi, bo fale
przywiodły ją i piórka blisko 
brzydkich kaczątek.

Asertywne dzioby, dłonie
i stopy wyciągnięte w struny.

Swój lgnie do swego.
Sucha i doprana każda nitka,
pachnie z daleka. Nigdy nie owdowieje 
z powodu szarości.
Pływa na powierzchni, zwrócona twarzą do nieba. 
Przytulona do moich nóg silnymi plecami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga