niedziela, 9 sierpnia 2020

Jemioła w kraju surowych gór







jemioła w kraju surowych gór


nie kochamy się stojąc na odsłoniętym placu
pod bramami 

też pustki

stara i sucha zasłaniała jedynie
cienie stóp co bardzo chciały

nigdy tu nie zarosła

świeżą zielenią

uciekła przerażona w góry

wokół Akaby


wieszają niegrzeczne pary 

do góry nogami

latawce złączone ogonami jak łańcuchami


wyłazi stara nienawiść 

nie zdążyła z maską

na nowy rok


jeszcze jest lutowe pląsanie

tańczysz do ciszy

zardzewiała primabalerino


wydasz nowe owoce

w zimnej grocie

pomimo bezpłodności

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga